poniedziałek, 12 stycznia 2015

W przerwie między karmieniami a zmienianiem pieluch czasem udaje mi się coś zrobić. W szczególności w tedy gdy mąż w domu jest i może dzieciakami się zająć. I tak włąśnie, twórczo minęła mi wczorajsza niedziela . Skończyłam zaczęte wcześniej projekty a efektem swojej pracy dzielę się z wami. Ja jestem z siebie dumna , ale czekam na opinie :)






Kolorowy naszyjnik z szarą masą . Czaruję tą paskudną pogodę za oknem może się naprawi .


kolczyki fiolet i zieleń


kolczyki słoneczne


lepsze zdjęcie kolczyków z poprzedniego posta




i wrapki ze stali  chirurgicznej.
Materiał niezbyt wdzięczny do obróbki ale wygląda całkiem fajnie ;) 

3 komentarze:

  1. Pierwszy duży wisior super :) jak coś nosić to na bogato :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Wisior wyszedł ci super...bardzo fajny oryginalny kształt :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń